Nie rezygnuj z pozytywnych impulsów! Radość można odkryć w tym, czego nie da się kupić – deszczu, uśmiechu, porannych promieniach słońca i miłości. Daj się porwać historii Natalii Przeździk.
Być może rola rodzica przestała być modna i atrakcyjna. A skoro coraz mniej osób wierzy, że szczęście w rodzinie jest możliwe, spróbujmy udowodnić, że może być zupełnie odwrotnie.
„Oczekuje się od nas uznania, jak pięknie, prawdziwie i dobrze tworzyć rodzinę, być dziś rodziną; jak bardzo jest ona niezbędna dla życia świata, dla przyszłości ludzkości. Oczekuje się od nas, byśmy uwydatnili wspaniały plan Boga w odniesieniu do rodziny i dopomogli małżonkom w radosnym wprowadzaniu go w życie we własnej rzeczywistości, wspierając ich w tak wielu trudnościach” – mówił papież Franciszek na jednym z Kolegiów Kardynałów.
W jednej z adhoracji Jan Paweł II nazywany „papieżem rodzin” pisał, że „historia nie jest po prostu procesem, który z konieczności prowadzi ku lepszemu, lecz jest wynikiem wolności, a raczej walki pomiędzy przeciwstawnymi wolnościami, czyli – według znanego określenia św. Augustyna – konfliktem między dwiema miłościami: miłością Boga, posuniętą aż do wzgardy sobą, i miłością siebie, posuniętą aż do pogardy Boga”. Wydaje się, że dziś kultura skłania nas ku tej drugiej miłości, składając w ofierze nie tylko Boga, ale także rodzinę, która na boskiej miłości się opiera.
Być może dlatego dziś wielką rolą mają do odegrania same rodziny i to one swoją postawą, miłością i szczęściem muszą nieść innym dobrą nowinę. Szczególnym rodzajem wspólnoty – czasem nawet kilkunastoosobowej, a jednocześnie tak niepowtarzalnej, są rodziny wielodzietne. Dając świadectwo tej unikalnej wartości, jaką jest życie w najmniejszej ze wspólnot złączonej szczególnymi więzami – możemy w unikalny sposób doświadczać świata, coraz to na nowo odkrywając nowe odcienie miłości. Na szczęście coraz więcej jest autorek i autorów, które potrafią o niezwykłości życia w rodzinie opowiadać. Warto w wakacje sięgnąć po książki jednej z nich! Bo czy wiecie, czego potrzeba, żeby przeżyć najwspanialsze wakacje w życiu?
Odpowiedzi szukajcie w książkach Natalii Przeździk, która jak mało kto potrafi przenieść nas w krainę beztroski, dziecięcej radości, spontaniczności i rodzinnego szaleństwa. To wszystko z niezwykłą lekkością przekonuje nas, że pierwszy krok do wspaniałej przygody musimy zrobić we własnej głowie.
Natalia Przeździk w „Niebieskim domu” zachęca nas do odkrywania codzienności na nowo i doświadczania świata w prostych rzeczach. Starego drewnianego domu otoczonego zdziczałym sadem, w którym można bawić się we wszystko, na co ma się ochotę. Zwariowanego rodzeństwa. Rodziców, którzy wymyślają długie i męczące wycieczki w góry, ale po nich pozwalają rozpalić ognisko, a nawet położyć się do łóżek bez kąpieli… Bliskości lasu, pól oraz rzeki – tam dopiero można przeżywać niesamowite przygody!
Zapomnijcie o Internecie. Zostawcie w domu tablet i smartfon. Krok do nowego świata i najwspanialszych wakacji życia zaczyna się od prostych zmian. Zamieńcie telefony na mapę, plecak i kalosze i pogódźcie się, że nawet możecie przez chwilę nie mieć dostępu do pralki. Na początek jednak sięgnijcie po książki Natalii Przeździk i dołączcie do wesołej gromadki, ruszając na przygodę z dziecięcym uśmiechem!
Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani, to zalety „Niebieskiego domu” przedstawia Małgorzata Lis, powieściopisarka, mama siedmiorga dzieci – „Lektura tej książki będzie dla dzieci niecodzienną przygodą, a dla rodziców ciekawą inspiracją do wzajemnej miłości, troszczenia się o siebie nawzajem i rozwijania pięknych relacji między dziećmi. Do tego garść cennych refleksji i odrobina humoru”.
Rodzinnej miłości nie da się kupić za żadne skarby świata, a nikt tak jak mama wielodzietnej rodziny tego nie rozumie. Natalia Przeździk, z wykształcenia polonistka, przesiąknięta twórczością Astrid Lindgren, Lucy Maud Montgomery oraz Tolkiena, dzieli się z czytelnikiem dużą częścią tego rodzinnego, niesamowitego świata i zaprasza do doświadczania go razem z nią.